Bazylia to jedno z najczęściej uprawianych ziół na świecie. Kojarzy się głównie z kuchnią śródziemnomorską, ale do Europy trafiła w XVI w. z południowej Azji. Jej smak jako pierwsi poznali i docenili mieszkańcy Iranu i Indii.
Mocny aromat, przypominający nieco zapach goździka oraz lekko pikantny smak doskonale podkreślają charakter dań warzywnych (w szczególności na bazie czosnku lub pomidorów). Przyprawa ta współgra również m.in. z rybami, drobiem, jajami, makaronami i serami. Bazylia połączona z majerankiem, pietruszką, oregano i tymiankiem tworzy wyborną mieszankę przyprawową.
Lecznicze właściwości ziela wspomagają pracę układu pokarmowego, wzmagają apetyt i poprawiają trawienie. Dobrze wpływa też na samopoczucie psychiczne, podobnie jak melisa łagodząc napięcie i redukując stres.
Na przestrzeni dziejów bazylia stosowana była nie tylko w kuchni i naturalnej medycynie. Jej nazwa pochodzi od greckiego słowa „basileus”, oznaczającego króla, Grecy wierzyli bowiem, że jedynie władca może ją zerwać. Mianem królewskiego ziela była też określana we Francji. Innym źródłosłowem jest łacińskie „basilescus”, czyli bazyliszek. Starożytni Rzymianie nosili bazylię jako talizman chroniący przed złym spojrzeniem potwora. Dla Włochów stała się natomiast symbolem... miłości. Obdarowanie wybranej osoby gałązką tego ziela rzekomo gwarantowało odwzajemnienie uczucia. Bazylia była też używana w hinduskich ceremoniach religijnych – jej gałązka miała chronić zmarłego przed niebezpiecznymi duchami w zaświatach.
Krzaczki bazylii są wyjątkowo dekoracyjne. Oprócz najbardziej popularnej, „zielonej” wersji, warto też sięgnąć po inne odmiany: cytrynową, czerwoną, cynamonową. Mają one piękne, wyraziste kolory, a ich zapach dodatkowo skutecznie odstrasza owady. Ogromną zaletą tej rośliny jest duża łatwość uprawy. Wysypane wprost do gruntu lub do doniczki o średnicy min. 20 cm nasiona szybko kiełkują, a sadzonki nie wymagają szczególnej pielęgnacji. Nasiona należy umieszczać na głębokości około 3 mm. W domu trzeba im zapewnić dużo światła, w przeciwnym razie roślina będzie rosła wzwyż, kierując pędy w stronę najjaśniejszego miejsca. W ogrodzie lub na balkonie można ją wysiać, gdy na dobre przeminą niskie temperatury. Nie należy jej zbyt często podlewać – bazylia pochodzi z ciepłych krajów i nadmiar wilgoci jej nie służy. Nie lubi też zimna, dlatego świeżych listków nie umieszczamy w lodówce.
Suszona bazylia nie będzie już miała pięknej barwy, ale zachowa swój aromat. Dzięki temu sprawdzi się jako przyprawa i... oryginalny dodatek do zapachowych woreczków.
A my proponujemy prosty przepis na bazyliowy majonez:
- 2 szklanki świeżych liści bazylii
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1/2 szklanki oliwy z oliwek
- 1/2 szklanki oleju roślinnego dobrej jakości
- 1 żółtko
- sól, pieprz
Zagotować niewielką ilość wody i wrzucić na wrzątek liście bazylii, blanszując je przez około 10 sekund. Odcedzone listki zmiksować z sokiem i żółtkiem. Stopniowo, ale jednostajnie dolewać oliwę i olej. Całość przyprawić według uznania i miksować do chwili uzyskania gęstej konsystencji. Tak przyrządzony sos należy przechowywać w lodówce i spożyć w ciągu kilku dni.
© Povoli.pl. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone.